Książeczki rozwijające mowę Malucha

Aji gusta i ulubione książeczki zmieniają się co miesiąc i o każdej chciałoby się napisać chociaż jedno zdanie.

Opublikowane przez Ewelina on kwietnia 01, 2022

Na początek, mój ulubieniec, seria Ono ma to. Kupione kilka lat temu za ok. 3zł sztuka, dziś już niestety niemal niedostępne. Prosta forma na jednej stronie tekst/wyrażenie dźwiękonaśladowcze na stronie obok ilustracja. Kilka wyraźnych obrazków pogrupowanych tematycznie oraz poręczny kształt książeczek sprawiały, że moja córka bardzo chętnie sięgała po nie niemal do 18 miesiąca.

Świat Dźwięków, co widać po sfatygowanej okładce, również był chętnie oglądany przez Ajkę. Zawiera naprawdę duża liczbę obrazków w świetnym stylu wraz z wyrażeniami dźwiękonaśladowczymi. Pogrupowałabym tylko wyrażenia dźwiękonaśladowcze w inny sposób.

Świat DźwiękówŚwiat Dźwięków

*Buba i Jego Świat* oraz *Bubu uczy się mówić*. Dwie książeczki z dwoma różnymi bohaterami. Aja na początku bardzo polubiła chłopca o imieniu Bubu, ostatnio jednak to Buba zabiera jej więcej czasu. Oprócz wyrażeń dźwiękonaśladowczych, książeczki przedstawiają proste, codzienne sytuacje lub zabawy, zachęcają do pokazywania i naśladowania. Spokojnie można pokazywać i opowiadać nawet półrocznemu malcowi.

Bubu

*Mysia na placu zabaw* to nowa miłość Aji. Kocham całym sercem za pomysł, za prostotę, za grafikę. Ruchome elementy. Możemy pociągnąć Mysię za rączki, a ona dla nas zatańczy. Ciekawa propozycja również pod kątem diagnozy Opóźnionego Rozwoju Mowy u Maluszków.

MyszaMysza

*Raz dwa trzy mówimy*. Książeczka, która w swoim założeniu uczy magicznych słów: proszę, przepraszam, dziękuję. Moja Iskierka nauczyła się najpierw pokazywać gestem pa pa pa papuga, a później zaczęła już mówić pa pa.

1-2-31-2-3

*Kto robi hu hu?* Kolejna książeczka, którą kupiłam kilka lat temu (pewnie w sklepie z owadem w nazwie). Dziurki wspomagają naukę gestu wskazywania. Można się świetnie bawić podczas nauki schematu ciała, na przykład pytając gdzie hau ma oko? Gdzie Ty masz oko?

1-2-31-2-3

*A kuku* i *A gugu*. Książeczki piękne w swojej prostocie, z różnorodnymi zwierzętami, przedmiotami lub czynnościami spotykanymi na co dzień i powiązanym wyrażeniem dźwiękonaśladowczym lub prostym słowem i gestem.

A guguA kuku

*Babo Chce* oraz *Binta Tańczy*. Aja musiała trochę dojrzeć do tych książeczek, co tak, wiem, brzmi trochę śmiesznie w kontekście osiemnastomiesięcznej dziewczynki. Od niedawana, zaczęła tańczyć (jak Binta) oraz (i tu spojler) zakłada wianek jak bohaterka książeczki.

Binta

*Mój Dzień* i *Na Wsi* to dwie pozycje, które świetnie poszerzają rozumienie mowy. Dla mniejszego dziecka obie książeczki zawierały zbyt wiele szczegółów na jednej stronie, przez co trudno było się Aji skupić. Wraz z wiekiem, od około 15 miesiąca, zainteresowanie wzrastało. Książeczki zawierają bardzo realne obrazki czy fotografie przedmiotów, które dzieci mają często okazje zaobserwować na żywo. Do tego stopnia, że Aja czasem stosuje Mój dzień jako metodę komunikacji alternatywnej – aby pokazać którą zabawkę chce, żeby jej podać (np. klocki lub cymbałki).

Mój dzieńNa wsi

*Idziemy na niedźwiedzia* to nowa książeczka o niezwykle dramatycznej treści (jak na ten wiek). Kolorowe obrazki przeplatają się z czarnobiałymi, oprócz wyrażeń dźwiękonaśladowczych jest prosty, powtarzający się rytmiczny tekst. Aja potrafi już z niemałym zaangażowaniem śledzić wyprawę taty z dziećmi „na niedźwiedzia”. Niestety, za bardzo lubi misie, i jak na ostatniej stronie (znowu spojler) smutny miś wraca do jaskini, bo nie udało mu się dogonić rodzinki, która się na niego zasadziła, naprawdę się rozpłakała…

Co robi Pucio i Pucio zabawy gestem i dźwiękiem. Dotarliście aż tutaj? Pucia wszyscy znają 😊.